Wyobraź sobie, że stoisz w progu siłowni, gotów do pierwszego treningu. Przed Tobą leży sztanga. Czy od razu nakładasz na nią 200 kilogramów obciążenia? Oczywiście, że nie. Zaczynasz od czegoś małego – 10, 20, może 40 kilogramów. Dlaczego? Ponieważ instynktownie rozumiesz zasadę małych kroków.
To samo dotyczy każdego aspektu naszego życia, zarówno osobistego, jak i zawodowego.
Żyjemy w świecie, który wydaje się propagować kult natychmiastowych wyników. Chcemy radykalnie zmieniać swoje życie z dnia na dzień. Postanawiamy nagle wstać o świcie, wprowadzić drastyczne zmiany w diecie, zacząć intensywnie ćwiczyć i otworzyć nowy biznes – wszystko na już, na hurra, błyskawicznie.
Jednak często takie podejście prowadzi tylko do frustracji, zniechęcenia i, co gorsza, rezygnacji. „Życie to nie je bajka” – jak to mówią. Choć wszyscy wokół próbują Ci pokazać, że możesz wszystko zrobić na pstryk, to wcale tak nie jest. Kłamią.
Rozwój osobisty to nie sprint. To maraton. To długotrwały proces wymagający czasu, cierpliwości i przede wszystkim konsekwencji. Konsekwencja i cierpliwość to klucze do sukcesu w każdym aspekcie rozwoju osobistego i zawodowego. Nie możemy oczekiwać spektakularnych efektów po pierwszym treningu czy jednym zastosowaniu nowej techniki. Wszystko wymaga czasu – wdrażania, testowania, adaptacji.
To właśnie te drobne działania, powtarzane dzień po dniu, prowadzą nas do celu.
Nie oczekujesz spektakularnych efektów po jednym machnięciu hantlami na treningu – a chciałbyś w jeden wieczór zbudować biznes… Dlatego pamiętaj, by zaczynać powoli – z niskiej poprzeczki, a także by nastawić się na konsekwentne, długoterminowe działanie.
A co z motywacją?
Sportowcy, którzy osiągają sukces, nie idą na trening tylko wtedy, gdy czują się dobrze. Trenują regularnie, niezależnie od swojego samopoczucia, bo mają robotę do wykonania. Działają pomimo swoich odczuć, a motywacja często pojawia się w trakcie. Podobnie jest w życiu codziennym. Nie musisz czekać na idealny dzień czy specjalny nastrój. Możesz zacząć działać teraz, niezależnie od tego, jak się czujesz.
Nierzadko myślimy, że nasze problemy są unikalne, że metody, które działają na innych, na nas nie zadziałają.
Twierdzimy, że jesteśmy inni, wyjątkowi, nieszablonowi. Jednak powiem Ci coś druzgocąco prawdziwego – większość Twoich problemów emocjonalnych, nawyków czy zachowań nie jest wcale wyjątkowa – jest wręcz typowa. I tak samo – większość metod rozwoju osobistego, jeśli są konsekwentnie stosowane, będzie działać również na Ciebie. Dokładnie tak, jak zasady treningu w danej dyscyplinie sportowej. Możesz wprawdzie mieć lepsze lub gorsze predyspozycje i warunki fizyczne, ale zasady treningu, diety i regeneracji są takie same dla każdego. To, co działa na jednych, działa też na drugich – mimo, że przecież każdy organizm jest „inny”. Może i jesteśmy unikalni w skali swojej osobistej historii życia, ale zasady rządzące naszą psychiką, mózgiem i organizmem są jednakowe dla nas wszystkich.
To dobra wiadomość!
Nie musisz szukać i kombinować na własną rękę. Twoje problemy ma miliony innych ludzi, a więc istnieją sprawdzone rozwiązania, które pomogą Ci je pokonać.
Dziś mamy nieograniczony dostęp do wiedzy – możemy znaleźć w Internecie wszystko – zarówno w formie artykułów, jak i podcastów, książek, e-booków, audiobooków, książek, wywiadów, czy filmów na YouTube. Wiedza leży wszędzie. Rozwiązania Twoich problemów nie tylko istnieją, ale również są łatwo dostępne – niemalże na wyciągnięcie ręki po kartę kredytową.
Nie musisz więc wymyślać koła na nowo i starać się do wszystkiego dochodzić samodzielnie – możesz znaleźć ludzi, którzy w zamian za Twoje pieniądze, pomogą Ci rozwiązać Twoje problemy. Jestem jedną z takich osób. Nie znam wszystkich odpowiedzi, ale wiedza, którą się dzielę, jest sprawdzona.
Możesz skorzystać z darmowych artykułów na moim blogu, możesz zapisać się do newslettera, subskrybować mój kanał na YouTube, czerpać ode mnie inspirację na Instagramie, albo skorzystać z oferty kursów on-line i współpracy indywidualnej.
Żeby ten artykuł nie był tylko autopromocją, zastanówmy się, jakie są uniwersalne zasady, którymi należy się kierować przy wdrażaniu jakichkolwiek zmian w życiu, nauce jakichkolwiek umiejętności, czy wdrażaniu jakichkolwiek nawyków.
Po pierwsze – o czym już wspomniałem – nastaw się na konsekwentne i długoterminowe działanie. Nie oczekuj szybkich efektów, bądź wytrwały.
Po drugie – o czym też już była mowa – zaczynaj z niskiej poprzeczki. Zastanów się jaki jest pierwszy, najmniejszy poziom, z którego możesz zacząć. Chcesz zbudować nawyk biegania? Zacznij od 5-10 minut marszobiegów – ale CODZIENNIE, albo przynajmniej bardzo regularnie. Co tydzień nieznacznie zwiększaj poprzeczkę – ale nie za szybko. Daj sobie czas na adaptację i utrwalenie nowej zmiany.
Po trzecie – co również było już poruszone – działaj bez względu na to, jak się czujesz. Traktuj emocje jak pogodę – jest jaka jest, nie musisz oddawać jej kontroli. Twoje emocje też nie muszą Cię kontrolować. Nie musisz im ulegać. To, że nie czujesz motywacji, nie oznacza, że nie możesz czegoś zrobić. Nie czekaj na żaden magiczny stan inspiracji, bo się nie doczekasz. Brudna prawda jest taka, że najczęściej nam się nie chce. I nawet jak będziesz coś powtarzał miesiącami, to wcale nie będzie tak, że zaczniesz być do tego super-zmotywowany – raczej będziesz po prostu przyzwyczajony. Musisz po prostu pojawiać się na „swoich treningach”.
Po czwarte – miej cel, działaj z intencją osiągnięcia celu, znaj korzyści, ALE skup się na procesie – na codziennym działaniu, na robieniu, a nie na wizji celu. Cel to tylko Twój punkt docelowy. Wizja idealnej sylwetki jest fajnym celem, ale to skupienie na regularnym treningu i trzymaniu diety urzeczywistni marzenie. Wizja książki jest świetna, ale to skupienie na codziennym pisaniu sprawi, że stanie się to możliwe. Można fantazjować w nieskończoność, ale koniec końców to ruszenie dupy odpowiada za całą magię zmiany.
Po piąte – przyjmij odpowiedzialność za swoje działania. Nie zwalaj winy na okoliczności czy innych ludzi. Twoje postępy, Twoje decyzje i Twoje działania są w Twoich rękach. Zrozumienie, że to Ty jesteś kowalem swojego losu, jest kluczowe w osiąganiu długoterminowych zmian.
Po szóste – śledź i dokumentuj swoje postępy. Zapisuj, co robisz, monitoruj swoje postępy i cele. To nie tylko pozwoli Ci zobaczyć, jak daleko zaszedłeś, ale także pomoże zidentyfikować obszary wymagające poprawy. Czasami drobne korekty mogą znacznie przyspieszyć Twój postęp.
Po siódme – nagradzaj się i celebruj każde zwycięstwo. Doceniaj i świętuj każdy krok, który przybliża Cię do celu. Te małe sukcesy budują Twoje poczucie własnej wartości, wzmacniają pewność siebie oraz dodają motywacji i energii do dalszej pracy. Chwal się i nagradzaj za każdy podjęty wysiłek, nie tylko za efekty.
Po ósme – otaczaj się ludźmi, którzy Cię wspierają i unikaj tych, którzy ściągają Cię w dół. Znajdź ludzi, którzy będą Cię wspierać w Twoich dążeniach. Czasem wsparcie zewnętrzne może okazać się kluczowe w trudnych momentach. Pamiętaj też o tym, by nie pozwalać innym podcinać Ci skrzydeł. Jeśli ktoś to robi, daj mu to, na co zasługuje – odrzucenie. Nigdy nie toleruj negatywnych słów pod swoim adresem. Nie pozwalaj innym gasić Twojego entuzjazmu. Bądź życzliwy wobec tych, którzy są życzliwi dla Ciebie, bądź nieobecny dla tych, którzy ściągają Cię w dół.
Po dziewiąte – ucz się na błędach, zarówno swoich, jak i innych. Nie unikaj błędów, ale traktuj je jako szansę na naukę i rozwój. Zrozumienie, że błędy są nieodłączną częścią procesu uczenia się, pomoże Ci pozostać otwartym na niepowodzenia. Dzięki temu utrzymasz konsekwencję w działaniu.
Po dziesiąte – nie bądź samotnym wilkiem i nie bój się prosić o pomoc oraz korzystać z dostępnych zasobów, wiedzy, narzędzi, technologii i ułatwień. Często myślimy, że musimy robić wszystko samodzielnie, ale prawda jest taka, że korzystanie z dostępnych możliwości, porad ekspertów lub wsparcia społeczności może znacznie przyspieszyć i ułatwić proces zmiany. Nie wahaj się korzystać z książek, kursów, konsultacji czy grup wsparcia. Twoje problemy już dawno zostały rozwiązane przez innych ludzi. Przestań robić wszystko sam i wymyślać koło na nowo.
Zacznij od małego kroku już dzisiaj. Nie czekaj na jutro. Każdy krok, nawet najmniejszy, to postęp. Każdy dzień to nowa okazja do bycia lepszym. Rusz się.