Torowanie umysłu

wpis 009 - torowanie umysłu - obrazek wyróżniający

Nauka na temat psychologii i pracy z samym sobą jest dla mnie w pewnym sensie odzwierciedleniem nauk dotyczących zarządzania i sprzedaży. Tak samo jak możesz zarządzać innymi ludźmi, tak możesz zarządzać samym sobą – techniki są podobne. Tak samo jak możesz kogoś do czegoś przekonać, możesz też wywierać wpływ na samego siebie. Po prostu adresat jest inny. Zrozumienie tego faktu dało mi bardzo dużo. Nagle wszystkie książki dotyczące zarządzania zespołem stały się książkami traktującymi o produktywności, a wszystkie książki o sprzedaży i negocjacjach stały się instrukcjami dotyczącymi zarządzania dialogiem wewnętrznym. I w gruncie rzeczy tak właśnie to widzę.

Jedną z takich ciekawych technik, którą z powodzeniem można przenieść ze sprzedaży do produktywności, jest technika torowania. To technika perswazyjna, która może być stosowana do przekonywania innych ludzi, ale również do przekonywania samego siebie.

Jest to metoda podprogowa, która polega na krótkiej i powtarzalnej ekspozycji na bodziec, która świadomie nie będzie zauważona – ale mimo to, ten bodziec działa i wywołuje efekt – np. w postaci podjęcia określonej decyzji.

Jak to działa? W pewnych momentach i obszarach możesz stosować tę technikę, by wprowadzać określone bodźce związane z Twoim celem lub wartościami do swojego życia codziennego. Na przykład, jeśli chcesz przekonać swojego partnera do wyjazdu do Chorwacji, możesz zacząć wprowadzać do swojego życia coraz więcej elementów związanych z tym krajem, np. zdjęcia na Instagramie, relacje w gazetach, tapety na telefonie, jakieś ciekawostki, itp. W ten sposób, kiedy robisz to odpowiednio długo, subtelnie i nieinwazyjnie, to kiedy zaproponujesz wyjazd do Chorwacji, Twój partner może już być znacznie bardziej nastawiony pozytywnie do tego pomysłu.

Dokładnie ta technika stosowana jest w marketingu. Odbiorcy wystawiani są na bodziec w postaci widzenia twarzy danego eksperta, czy jakiegoś produktu. Otrzymują w długim horyzoncie czasowym dawkowane informacje na ten temat, które są powtarzane. Aż w końcu – pojawia się pomysł skorzystania z danej usługi. Co za przypadek. 🙂

Skoro działa to w biznesie, to znaczy że może być również wykorzystywane przez Ciebie, aby skłonić Twój umysł do działania w kierunku Twoich celów lub wartości. Najprostszym sposobem jest wypisanie sobie najważniejszych rzeczy, zasad, celów i wartości, które chcesz osiągnąć, na kartce papieru i codziennie rano, po wstaniu, przeczytać je sobie. Tylko tyle i aż tyle. To da jasny sygnał Twojemu umysłowi, że to jest dla Ciebie ważne i zaczniesz działać w danym kierunku. Niektórzy ludzie stosują różne afirmacje lub po prostu przepisują swoje cele codziennie w zeszycie, co również może pomóc im przypomnieć sobie, co jest dla nich najważniejsze – i po prostu trzymać się obranego kursu.

To nie jest żadna magia – ani w negocjacjach, ani w biznesie, ani w życiu prywatnym. Nie jest to technika, która może przynieść jakiekolwiek pożądane rezultaty w krótkim terminie. Jest to technika typowo długoterminowa, która bazuje na codziennej ekspozycji na dany bodziec i cierpliwym, konsekwentnym, długoterminowym działaniu. Typowa technika małych (i konsekwentnych) kroków.

Nie chodzi tu o to, by sobie (albo komuś) codziennie coś wmawiać i przysłowiowo „wiercić dziurę”, tylko subtelnie podawać sobie informacje i sugestie, które niemal bez naszej świadomości będą zapisywać się na „twardym dysku”. To tak jak mimowolnie oglądasz jakąś reklamę. Denerwuje Cię już ta piosenka, ale jednak wiesz (pamiętasz) nawet w środku nocy, że jak sobota to tylko do Lidla, do Lidla, bo promocje tam, parking rampampampam.

Ważne jest, aby codziennie poświęcić kilka minut na tę praktykę, ponieważ jest to inwestycja czasu znikoma, a w dłuższej perspektywie może pomóc Ci osiągnąć swoje cele szybciej (i mniej boleśnie). Twój umysł będzie reagował inaczej na różne sytuacje, szukając rozwiązań i podsuwając Ci pomysły. Warto nauczyć się tego „myku” i zbudować nawyk korzystania z niego, ponieważ może Ci to znacznie ułatwić trzymanie się obranego kursu (nie rozpraszanie się). Będziesz bardziej pewny tego co masz robić i po co to robisz.

Ja osobiście stosuję to w formie przypomnienia sobie codziennie swoich celów, wartości i najważniejszych zasad, którymi chcę się kierować w życiu. Zajmuje mi to dosłownie 5-10 minut rano. Robię to od razu po przebudzeniu, a później nie myślę już o tym. Gdy jednak mam jakieś wątpliwości – mam tę listę zawsze pod ręką, w notatce w telefonie. W każdej chwili mogę do niej wrócić – np. kiedy mam gorszy dzień, czuję się zagubiony, albo sfrustrowany.

Oczywiście – i to podkreślam – bez działania nic nie osiągniesz. Chodzi tu tylko o to, że to działanie będzie odbywało się z mniejszym oporem, ponieważ będziesz codziennie pamiętał o tym, co dla Ciebie ważne. Często jest tak, że wyznaczamy sobie jakieś cele, zapisujemy to na kartce, chowamy kartkę i tego nie ma. Zniknęło. Niby zapisane, ale nawet nie pamiętasz co i gdzie. Kiedy będziesz codziennie czytał co dla Ciebie jest ważne, jakie powinieneś mieć podejście, jakie są zasady, jakimi wartościami się kierujesz, itp., to Twój umysł będzie reagował inaczej na wszystko czego doświadczasz. Twoje podejście będzie inne. Będziesz inaczej myślał, a więc również będziesz inaczej działał – a działanie jest kluczem wszystkiego.

Na koniec powiem tylko tyle: ta technika nie jest jakimś cudownym objawieniem, które sprawi, że od teraz wszystko stanie się proste. Jest to tylko jeden z wielu elementów, który nieznacznie może Ci pomóc. Ale na tym właśnie polega praca z mentalnością – zbierasz takich elementów kilka, kilkanaście, czy kilkadziesiąt – i choć każdy z nich nie daje nic spektakularnego, to wszystkie razem sprawiają, że jesteś o wiele bardziej skuteczny. Samo torowanie umysłu nie sprawi, że wyważysz każde drzwi, ale przynajmniej nieco osłabi barykady, dzięki czemu po prostu będzie Ci łatwiej.

Scroll to Top